MTS vs TA
Od ponad 10 lat na naszym rynku istnieją obok siebie te dwie marki zawieszeń. Można by powiedzieć, ze to szmat czasu i niektórzy może pamiętają nadal nasze porównaniu gwintów tych firm kilka lat wstecz ( http://zawieszenia-sportowe.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=17:info-ogolne ) Jednak o dziwo nadal dziś zdaży się raz na jakiś czas przeczytać na FB opinię, że to to samo z inną naklejką... Sprawdzimy po kilku latach czy coś uległo zmianie...

Tym razem wpadły nam pod aparat gwinty do BMW E90 i już na pierwszy rzut oka widać różnice między produktami. Również teraz widoczna jest różnica w powłoce kolumn. W przypadku TA-technix jest to nadal ocynk, zaś w przypadku MTS-technik ewoluowała ona i jest kolory złotego - jest to podwójny ocynk.

W kolejnym etapie porównajmy sprężyny. Są one zdecydowanie innego kształtu, co od razu udowadnia iż nie pochodzą od tego samego producenta. Mało tego - MTS-technik poszedł tu zdecydowanie o krok dalej i zlecił zaprojektowanie i produkcję większości sprężyn używanych w swoich gwintach - niemieckiemu potentatowi w ich produkcji - firmie EIBACH! Na zdjęciach nie jesteśmy w stanie tego pokazać oraz nie mamy specjalistycznego sprzętu do tego typu testów, ale ręczne uginanie w początkowej fazie sprężyn MTS/Eibach było dużo łatwiejsze niż TA-technix, więc można przypuszczać, że nadal MTS będzie bardziej komfortowy od TA...

Dodatkowym aspektem jest długość kolumny, sprężyn i regulacja. Jak widać kolumna MTS-technik jest minimalnie krótsza od TA-technix co może dawać większy zakres pracy i możliwość większego obniżenia auta, również zakres regulacji poprzez prawie dwa razy większą część gwintowaną daje więcej możliwości. To uzyskane zostało poprzez inną konstrukcję łącznika stabilizatora, która jako kolejna cecha odróżnia oba zawieszenia.

Na poniższym zdjęciu pokazalismy nakrętki regulacyjne TA-technix - tutaj bez zmian - wyglądają identycznie jak te kilka lat temu...

... zdecydowanie więcej możemy powiedzieć o tej w MTS-technik - pojawiła się nowatorska nakrętka HexaCoil - mniej zapiekania i łatwiejsza regulacja! Nie oszukujmy - te nakrętki nie są używane w 100% produktów MTS'a, ale nawet te normalne, które nadal występują to anodowane aluminium... a to "proces elektrochemiczny polegający na wytworzeniu na powierzchni aluminium warstwy tlenku (Al2O3) o większej twardości i odporności na korozję niż warstwa powstająca w sposób naturalny" - jak mówi wikipedia.
Powinny zatem się prościej regulować niż gołe aluminium. Dodatkowo między sprężyną a nakrętką widzimy w MTS-technik czarną plastikową przekładkę, która eliminuje tarcie i odgłosy stukania - tego nie posiada gwint TA-technix.

Jeśli chodzi o amortyzatory tylne również łatwo zauważyć, że są to 2 inne produkty. Różnią się osłonami, odbojami i końcówkami - nie będziemy udowadniać, który jest lepszy, ale pokazujemy że się różnią!

Sprężyny tył i regulacje mają już więcej różnic. Tak jak w przypadku przednich nakrętek tak i tylne w przypadku TA-technix są z "gołego" aluminium, a w przypadku MTS-technik - anodowane. Sprężyny na tył również dla MTS'a zaprojektował i wyprodukował Eibach, a dodatkowo dołożył osłony zapobiegajace hałasowi przy obcieraniu się zwojów



Tym sposobem po raz kolejny porównaliśmy dwie bojące się o klienta z mniejszym budżetem firmy. Naszym celem nie było zniechęcenie wszystkich do jednej z firm, jako że sprzedajemy równolegle oba produkty. Nie będziemy jednak ściemniać i tym razem jednak nie napiszemy, że oba sprzedają się u nas tak samo dobrze... Zdecydowanie lepiej sprzedaje się MTS-technik! Teraz to nie są już 2 podobne produkty - MTS-technik uczynił wielki krok na przód w porównaniu do TA-technixa, który nadal sprzedaje to samo co przed laty. MTS postawił na rozwój i polepszanie jakości. Wycofał z oferty rzadko sprzedające się pozycje i unowocześnił swoje topsellery a teraz po latach badań i doświadczeń ma ma możliwość wprowadzać nowe artykuły o lepszej jakości niż konkurencja nawet z wyższej półki. To tylko nasza opinia bazująca na codziennym stykaniu się z produktami obu firm - każdy z Was może mieć swoją wersję takiego testu lub swoje doznania z życia wzięte - my posiłkujemy się tym co widzimy i opinią od klientów, a ta definitywnie wskazuje na 

Wypada wspomnieć też o cenie, aby ten fakt nie został pominięty, ta w większości przypadków MTS-technik jest wyższa niż TA-technix - za różnicę w jakości trzeba zapłacić - nie ma nic za darmo...

Przy poprzednim porównaniu nie wskazywaliśmy jednoznacznie faworyta, ale tutaj tak jest - wygląd i jakość wykonania oraz liczba sprzedanych egzemplarzy (1 gwint TA na kilkadziesiąt MTS'a) przesądza o wyniku...

Każdy produkt znajdzie swojego klienta - ważne jest to co zawsze - żeby było nisko ;) !!!